O zmierzchu
Autorka o tomiku poezji:
"Wiersze, które umieściłam w tej książce mówią głównie o życiu, jego troskach, dramatach jest też trochę optymizmu. Opisuję w nich odrobinę mojego życia i tego co zaobserwowałam u innych. ‘’Nawet rozmawiam z księżycem’’. Oddałam też hołd dręczonym ludziom o których nie lubi się pamiętać. Tak, jak ja boleję nad głupotą i próżnością ludzi i tych, którzy wyładowują tę głupotę na zwierzętach . Od których często powinni się uczyć kochać.
Często w tych moich wierszach i rysunkach topiłam mój ból fizyczny i psychiczny a kiedy się wyładowałam było mi lepiej – to były moje leki przeciw bólowe. Ale jeszcze, żeby lepiej działały potrzebuję uznania Państwa – bez tego mojej wiersze będą szare."
"Wiersze, które umieściłam w tej książce mówią głównie o życiu, jego troskach, dramatach jest też trochę optymizmu. Opisuję w nich odrobinę mojego życia i tego co zaobserwowałam u innych. ‘’Nawet rozmawiam z księżycem’’. Oddałam też hołd dręczonym ludziom o których nie lubi się pamiętać. Tak, jak ja boleję nad głupotą i próżnością ludzi i tych, którzy wyładowują tę głupotę na zwierzętach . Od których często powinni się uczyć kochać.
Często w tych moich wierszach i rysunkach topiłam mój ból fizyczny i psychiczny a kiedy się wyładowałam było mi lepiej – to były moje leki przeciw bólowe. Ale jeszcze, żeby lepiej działały potrzebuję uznania Państwa – bez tego mojej wiersze będą szare."