Życie nastolatków nie jest proste. Diana wie o tym doskonale. Zamknięta w sobie, czasami wyśmiewana, bo nie wygląda jak modelka, boi się ludzi. Ufa tylko Jowicie, choć, nawet gdy z nią rozmawia, kalkuje to, co mówi. W końcu postanawia coś zmienić, co prowadzi ją prosto do zniszczenia. Z zaburzeń odżywiania budzi ją śmierć przyjaciółki. Diana zmienia szkołę. Zaczyna inne życie. Poznaje chłopaka, lecz jak się okazuje, tylko się nią zabawił. Na szczęście ma przy sobie przyjaciółki i czuwającego nad nią ducha Jowity. I choć boli ją serce, idzie dalej. Nie poddaje się. W relacji z Kordianem jest już ostrożniejsza. Mimo że między nimi nie wszystko jest jasne i czyste to w końcu odnajdują siebie. Diana czuje, że miłość odbudowała ją do końca.