Nasz życie składa się z okruchów, które do nas docierają i z nich próbujemy układać sobie przestrzeń zwaną życiem. Czasami ktoś nam w tym pomaga, czasami utrudnia. Bo bardzo ważne w tej układance jest to, kogo spotykamy na swojej drodze. Piotr Ruczaj, bohater powieści „Okruchy życia” ma to szczęście, że najczęściej na jego drodze stają ludzie mądrzy i dobrzy. Dzięki temu, w kluczowych momentach życia, potrafi podjąć odpowiednie decyzje. Jest rzeczą oczywistą, że nasze istnienie przeplatają radosne i bolesne chwile. Do tych pierwszych należy zaliczyć między innymi miłość, pomyślność w życiu zawodowym i rodzinnym, do drugich przemijanie, śmierć bliskich, niepowodzenia w życiu zawodowym i rodzinnym, utraconą miłość…

Ta rozmowa bardzo Piotra poruszyła. Po raz pierwszy sprawy szpitalne zeszły na drugi plan. Odżyły wspomnienia. Zastanawiał się, jak teraz wygląda Matylda? Jak zareaguje na ich spotkanie? Stwierdził, że w najbliższym czasie musi skorzystać z zaproszenia Janusza i to zanim rozpocznie swój rozdział pracy doktorskiej. Trzeba rozliczyć się z przeszłością i albo ją ponownie otworzyć, albo definitywnie zamknąć.

Bo, choć w życiu zawodowym Piotrowi wiedzie się bardzo dobrze, to w osobistym już tak nie jest…

„Okruchy życia” Stefana Jakscha to książka o dorastaniu oraz poszukiwaniu prawdziwego szczęścia, również w sferze transcendentalnej.

Książkę można kupić - http://tylkorelaks.pl/605-okruchy-zycia-9788379005901.html

Recenzje i opinie:

http://latajace-ksiazki.blogspot.com/2016/09/okruchy-zycia-stefan-jaksch.html

http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2016/10/recenzja-okruchy-zycia-stefan-jaksch.html

http://ksiazkowyswiatwyobrazni.blogspot.com/2016/10/31-okruchy-zycia-stefan-jaksch.html